przestraszyło. Prawdopodobnie niania zabrała go na dół albo

  • Sydonia

przestraszyło. Prawdopodobnie niania zabrała go na dół albo

17 August 2022 by Sydonia

Eugenia, „Nana”, jak sama siebie nazywała, teraz własnie nim sie zajmuje... Eugenia zachowuje sie tak, jakby jego narodziny były co najmniej tak wa¿ne, jak Drugie Nadejscie Chrystusa. A mo¿e nawet Pierwsze. Wychodzac z pokoju, usłyszała głosy dobiegajace z dołu, postanowiła jednak skorzystac z faktu, ¿e jest ciagle sama, i 119 rozejrzec sie po domu - poczuc ducha tego miejsca. Nie była pewna, czy to paranoja, czy instynkt samozachowawczy, ale chciała dowiedziec sie jak najwiecej o sobie i swojej rodzinie, nie tylko zadajac pytania i otrzymujac w odpowiedzi tylko półprawdy, sformułowane tak, ¿eby jej przypadkiem nie zdenerwowac. Bedzie musiała to zmienic, jak najpredzej. Teraz jest w domu, gotowa zmierzyc sie z własnym ¿yciem. I tak bardzo chce ju¿ zostawic przeszłosc za soba. Ale nie mo¿e tego zrobic, jeszcze nie. Ciagle tyle musi sobie przypomniec, no i jest jeszcze policja... Poczuła, ¿e znowu ogarnia ja przygnebienie, ale zdołała odsunac te niepokojace mysli. Ma tyle do zrobienia. Bedzie musiała zadzwonic do córki Pameli i jej byłego me¿a, wyrazic swój smutek i ¿al z powodu jej smierci. I to szybko. Nie zwa¿ajac na policje. Ani na adwokatów. Ani to cholerne towarzystwo ubezpieczeniowe, o którym wspominał Alex. Przeszła przez salon z kominkiem i weranda i podeszła do drzwi pokoju Aleksa. Nacisneła klamke i stwierdziła, ¿e nie zostały zamkniete na klucz. Niewiele myslac, weszła do srodka. W pokoju panował idealny porzadek, jakby jego własciciel oczekiwał wojskowej inspekcji. Wielkie łó¿ko, komoda, niewielka kanapka i szafka skrywajaca telewizor i zestaw stereo. Z okna widac było ogród i migoczace w oddali swiatła San Francisco. Marla przeszła przez garderobe pełna równiutko powieszonych garniturów i ubran sportowych i znalazła sie w niewielkiej siłowni pełnej przyrzadów do cwiczen, utrzymujacych jej me¿a w dobrej formie. Przejechała palcem po kierownicy roweru rehabilitacyjnego, obejrzała ławeczke do podnoszenia cie¿arów i bie¿nie, zastanawiajac sie, czy sama korzystała kiedys z tych urzadzen. Była dosc sprawna i szczupła, ale jakos nie mogła uwierzyc, ¿e spedzała w tym pokoju długie godziny, wyciskajac z siebie ostatnie poty. Cos jej mówiło, ¿e czesciej 120 cwiczyła na powietrzu... pływała, biegała, grała w tenisa, jezdziła konno... kto wie, mo¿e nawet wiosłowała. Pchneła kolejne drzwi i weszła do gabinetu. Sciany pokrywała ciemna boazeria wykonczona mosie¿nymi elementami. Stały tu ciemnozielone, skórzane fotele i palmy w wielkich donicach. Tutaj okna zostały umieszczone bardzo wysoko, siegały sufitu, ale choc wpadało przez nie sporo swiatła, niewiele mo¿na było przez nie zobaczyc. To było zapewne sanktuarium jej me¿a. W powietrzu unosił sie lekki zapach tytoniu i wody po goleniu, a na scianach wisiały olejne obrazy przedstawiajace wyscigi konne. Konie... W ułamku sekundy Marla nagle zobaczyła, jak pedzi na koniu przez otwarte pola. z włosami rozwianymi

Posted in: Bez kategorii Tagged: czym usunąć naklejki z samochodu, piesek czy suczka, puszyste kotlety mielone,

Najczęściej czytane:

rodziców. A ...

może to Hollywood, senat albo Jerry Springer? Coś trzeba było jednak zrobić, żeby powstrzymać tę klęskę. Zabronić posiadania broni, objąć cenzurą kreskówki, zainstalować w szkołach wykrywacze metalu, wprowadzić dla uczniów obowiązkowe mundurki. Cokolwiek. ... [Read more...]

ajmniejszej ...

ochoty do pożegnania. Archimandryta spróbował wobec tego wykonać manewr okrążający. – Pora obiadowa się zbliża. Weź, córko, udział w naszej mnisiej obiacie z ojcem ... [Read more...]

– Jak... Jak pani się nazywa? – spytał, dysząc ciężko.

– Lidia Jewgieniewna – z roztargnieniem odpowiedziała panna, zrobiła krok w kierunku pułkownika i popatrzyła gdzieś ponad jego ramieniem. Feliks Stanisławowicz odwrócił się. Stali na samym skraju skały. Jeszcze krok do tyłu i ... [Read more...]

Polecamy rowniez:


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 Następne »

Copyright © 2020 x.warszawa.pl

WordPress Theme by ThemeTaste