- Nie, Parthenio, zostań tutaj. Już ja się tym zajmę! Parthenia zignorowała słowa ojca i

  • Sydonia

- Nie, Parthenio, zostań tutaj. Już ja się tym zajmę! Parthenia zignorowała słowa ojca i

01 July 2022 by Sydonia

poszła za nim, chociaż w pewnej odległości, do westybulu. Widziała, jak ojciec machnięciem ręki odprawił kamerdynera, mierząc go podejrzliwym spojrzeniem, i ujął klamkę drzwi. Ktoś dobijał się do nich przez cały czas. - Westland, otwieraj! Muszę z tobą natychmiast pomówić! - krzyknął hrabia Lieven. Cofnął się ze zdumienia na widok księcia osobiście otwierającego przed nim drzwi. - Proszę wejść. Co się stało? - powitał go Westland. - Wasza miłość, muszę panu zająć trochę czasu - zdyszany i spocony Lieven wszedł po tych słowach pospiesznie do środka, a za nim wślizgnął się drugi mężczyzna, nieznany Parthenii. - Mam bardzo złe wiadomości - zaczął. - Czego dotyczą? - Pańskiego protegowanego, księcia Kurkowa. Dopiero co przyjechałem z Londynu. Czy może mi pan powiedzieć, gdzie on się teraz podziewa? Eva wkroczyła pomiędzy Kozaków z kocim uśmieszkiem. Miała na sobie czarny strój do konnej jazdy. Spojrzeli na nią ze zdumieniem, odrywając się od pieczenia mięsa na rożnie i czyszczenia siodeł. - Czy któryś z was mówi po angielsku? - spytała, unosząc wdzięcznie tren sukni. - Nie? Trudno! A może ktoś zna francuski? Jeden z Kozaków, ciężki i niezgrabny, podniósł się z miejsca. - Ja - odpowiedział, wycierając dłonie w mały ręcznik. - Jak się pan nazywa? - Jestem Siergiej, sierżant. Czym mogę służyć, milady? Jaśnie oświecony książę gra w wista na turnieju. - Wiem o tym. Nadarza się sposobność ofiarowania mu miłego prezentu. Interesuje was to? Siergiej spojrzał na nią z błyskiem zrozumienia w oczach. - Milady, czy może znalazła pani dziewczynę? - Wiem, gdzie się ukryła. Siergiej natychmiast kazał Kozakom siodłać konie. Już po kilku minutach wszyscy kłusowali ku willi Knightów. Konie Evy i Siergieja szły łeb w łeb. - To tam - mruknęła, wskazując na mały, zdobny stiukami budynek niedaleko plaży. - Na pewno? Eva potwierdziła, uśmiechając się dyskretnie. Siergiej wydał jakiś rozkaz swoim ludziom. Wszyscy jednocześnie zeskoczyli z koni i zaczęli się skradać ku domowi. Eva pozostała nieco w tyle, lecz patrzyła na wszystko z rosnącym podnieceniem. W świetle księżyca dostrzegła, jak ludzie Michaiła uważnie przyglądają się oknom i drzwiom. Jeden z Kozaków wspiął się bez słowa po kracie, oplecionej różami. Wkrótce znalazł się na wysokości pierwszego piętra. Kozacy otoczyli willę i przez chwilę Evę ogarnął lęk. Jakby się przestraszyła, że tym razem posunęła się trochę za daleko. Nagle w nocnej ciszy rozległy się strzały. Kolejne padły z wnętrza domu. Eva usłyszała czyjś krzyk i osadziła konia w miejscu. Kozacy wdarli się do środka. - Pozwól mi zostać, ojcze - poprosiła Parthenia, zapalając świecę w bibliotece, gdzie Westland wprowadził Lievena i tajemniczego cudzoziemca, Lieven wyraził zgodę i szybko podsunął Parthenii krzesło. - Obawiam się, że pośrednio dotyczy to również pańskiej córki, jeśli pogłoski o jej zaręczynach z Kurkowem są prawdziwe. Chciałbym państwu przedstawić pana Nieludowa, który wczorajszej nocy przybył do Londynu prosto z Petersburga. Nieludow, skromnie odziany, nierzucający się w oczy mężczyzna koło czterdziestki, z nienagannymi manierami, nie wyglądał na szpiega. Był raczej średniego wzrostu, miał kędzierzawe rude włosy, dosyć bladą karnację i przenikliwe, ciemne oczy, skryte za okularami. Zdaniem Parthenii Nieludow był po prostu zbyt zwyczajny. Lieven przedstawił go jako tajnego carskiego agenta. Mówił kilkoma językami, znał prawo większości europejskich krajów, a do Anglii wysłano go, by odnalazł księcia Michaiła Kurkowa, wplątanego - jak wyjaśnił - w spisek przeciwko carowi. Nieludow oderwał się od ściany, przy której stał, i oznajmił przyciszonym, obojętnym

Posted in: Bez kategorii Tagged: david labrava, najsłodsza rasa psa, bogumiła wander data urodzenia,

Najczęściej czytane:

albo ...

zachowywała stoicki spokój, albo przyjmowała postawę męczennicy. Quincy nie był zainteresowany ani jednym, ani drugim. I chociaż myślała, że tak będzie lepiej, on nie miał zamiaru się śpieszyć. ... [Read more...]

ie z Avalona ...

kiepski strzelec. Jednak przekleństwa i krzyki Avalona pozwoliły żonie Stevena domyślić się, o co chodzi. Nie wiadomo, jak Vander Zanden ją teraz udobrucha. – Ze wszystkich piekielnych furii najgorszą jest odtrącona kobieta – wymamrotał Quincy. ... [Read more...]

e, ...

gdy tylko wyjdę. Nie, będę bezpieczniejsza w środku. - Glenda, on wie, że tam jesteś. W środku jesteś jak w pułapce. Na zewnątrz masz jakieś szanse. ... [Read more...]

Polecamy rowniez:


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 Następne »

Copyright © 2020 x.warszawa.pl

WordPress Theme by ThemeTaste